Alexandra Armas, dyrektor generalna Ladies European Tour (LET), ogłosiła niedawno, że ustąpi ze stanowiska po sześciu latach pracy w organizacji.
Po otrzymaniu stypendium golfowego na Wake Forest University i uzyskaniu tytułu magistra administracji biznesowej, grała zawodowo w LET przez cztery lata od 2001 do 2005 roku. Następnie spędziła prawie osiem lat jako dyrektor zarządzający organizacji, zanim założyła własną firmę konsultingową w zakresie marketingu sportowego. Pod koniec 2019 roku Armas powróciła, aby objąć stanowisko dyrektora generalnego, podlegając nowo utworzonemu zarządowi LPGA-LET Joint Venture. Szybko przebudowała plan gry i markę LET, napędzając biznes, aby stworzyć więcej możliwości dla swoich członków. Spotkała się z Juanem Luisem Guillénem podczas Amundi Evian Championship, aby omówić ogłoszenie.
Pytanie: Patrząc wstecz na swój pierwszy dzień na stanowisku CEO Ladies European Tour (LET), czego się spodziewałaś i jak to ewoluowało w porównaniu do tego, co wydarzyło się w ciągu ostatnich sześciu lat?
Alexandra Armas: Pojawił się COVID.
Byłam już dyrektorem generalnym LET od 2005 do 2012 roku; potem odeszłam i zaczęłam konsultować. Byłam wtedy bardzo dumna i zadowolona z mojej kadencji. LET zwróciło się do LPGA, ponieważ chcieli utworzyć spółkę joint venture, aby odbudować europejski harmonogram, który był w tarapatach.
Początkowo tylko doradzałem i pomagałem w tym procesie. Byłem wielkim zwolennikiem bliższej współpracy między LPGA i LET. Jak wiesz, golf jest bardzo rozdrobniony i istnieje wiele organizacji i podmiotów, więc myślę, że zjednoczenie kobiecego golfa czyni nas silniejszymi i bardziej efektywnymi. Pomyślałem, że to bardzo ekscytująca okazja, aby wziąć w tym udział. A potem, w trakcie tego procesu, zapytano mnie, czy pomogłabym wdrożyć tę wizję Stowarzyszenia Golfa Kobiet, aby ponownie stworzyć plan gry dla graczy.
Tak, to mnie podekscytowało, więc zdecydowałam się wrócić. Miałam nadzieję, że LET zostanie ożywiony dzięki wsparciu LPGA i że będziemy mogli odbudować nasz podstawowy plan gry w Europie. Nabraliśmy wielkiego rozpędu. Pierwszy harmonogram, który opublikowaliśmy na 2020 rok, wyglądał bardzo dobrze. Była to znaczna poprawa w stosunku do poprzedniego roku. A potem pojawił się COVID.
Ale na szczęście byliśmy w joint venture z LPGA. Wszystkie organy zarządzające golfem spotkały się, aby wspólnie stawić czoła wyzwaniu. Od tego czasu priorytetem zawsze były i będą możliwości gry dla zawodniczek.
Pytanie: W dzisiejszych czasach wszyscy mówią o potencjale kobiecego golfa jako wizji i świetnej inwestycji. Wygląda na to, że dostrzegłaś ten potencjał siedem lat temu.
Alexandra Armas: Zawsze byłam zaangażowana w LET i kobiecy golf. Wcześniej sama byłam zawodową golfistką. Zawsze byłam zafascynowana talentem i zaangażowaniem zawodniczek, dostępnością i wartością kobiecego golfa w porównaniu z innymi sportami.
Wspaniale jest widzieć, że reszta świata nadrabia zaległości i zdaje sobie sprawę, że sporty kobiece są również świetne do naśladowania i oglądania.
Pytanie: Kiedy sprzedajesz kobiecy golf partnerowi lub sponsorowi, jaki jest twój argument?
Alexandra Armas: Cóż, mam na myśli, że to świetne środowisko, ale myślę, że to świetny sport i jestem po prostu wielką fanką sportowców.
Jestem tu [na Amundi Evian Championship] od kilku dni i rozmawiałam ze sponsorami, z których niektórzy byli wczoraj na Pro-Am - wszystkim im się podobało. Wszystkim bardzo się podobało. Szczególnie podoba im się interaktywność, gdy grają z zawodowcami.
Gracze również są bardzo zaangażowani. Prawdopodobnie różni się to od wielu innych sportów. Nie zawsze jesteś tak blisko i tak bezpośrednio w akcji. Jeśli dodamy do tego naszą ofertę telewizyjną, zasięg telewizyjny, treści cyfrowe i wszystkie inne elementy, to wychodzi nam to naprawdę dobrze.
Pytanie: Wspomniałeś o ogólnej fragmentacji golfa. Czy golf kobiet jest w lepszej sytuacji, aby uniknąć tego poziomu fragmentacji?
Alexandra Armas: Myślę, że to, co uważamy za bardzo ważne jako LET i to, co LPGA uważa za bardzo ważne, to to, że musimy tworzyć harmonijne środowiska, w których możemy się rozwijać. Musimy być otwarci na współpracę z podobnie myślącymi organizacjami, sponsorami, partnerami i interesariuszami.
Jest tak wiele elementów, które składają się na organizację turnieju i prowadzenie Tour, ale musimy wykorzystać i zmaksymalizować wszystkie te możliwości. Myślę, że relacje odgrywają w tym tak dużą rolę i chodzi o współpracę i łączenie zasobów, które przynoszą korzyści grze, a nie jej fragmentację i pracę każdego w swoim własnym silosie.
P: Jaka jest najlepsza część relacji z LPGA? Jak według ciebie powinny wyglądać przyszłe relacje między LET i LPGA?
Alexandra Armas: Myślę, że najlepsze jest to, że oboje jesteśmy zgodni w tym, co robimy. Wszyscy staramy się zapewnić naszym zawodnikom najlepszą platformę do osiągania jak najlepszych wyników. To nasz największy atut.
To w dużej mierze nasz równoległy sposób dzielenia się doświadczeniami, współpracy i możliwości wzajemnego zwiększania swoich szans. Są więksi; mają więcej zasobów, więc pomaga nam to również uzyskać do nich dostęp. To synergia między organizacjami pozwala nam osiągnąć więcej niż osobno.
Pytanie: Golf kobiet jest prawdopodobnie jednym z najbardziej międzynarodowych sportów. Jak sobie z tym radzicie i jak to wykorzystujecie?
Alexandra Armas: Że jesteśmy globalni?
Pytanie: Tak.
Alexandra Armas: To znaczy, wiesz, to jest coś, co jest bardzo bliskie mojemu sercu osobiście. Każda młoda, utalentowana golfistka powinna być w stanie znaleźć drogę na szczyt kobiecego golfa.
Dla nas oznacza to grę w różnych krajach, współpracę z różnymi Tourami i zebranie tej puli zawodniczek, aby dać im możliwość znalezienia drogi na szczyt tego sportu. Myślę, że naszym obowiązkiem jest pokazanie golfa całemu światu. Jeśli spojrzysz na tabele liderów w którymkolwiek z naszych turniejów lub turniejów LPGA, zobaczysz tak wiele różnych narodowości. Gramy w tak wielu krajach, ale mamy też tak szeroką reprezentację graczy różnych narodowości. To nas wzbogaca, a także zwiększa naszą bazę fanów.
Pytanie: Czy ten globalny zasięg daje wam przewagę pod względem partnerów i sponsorów?
Alexandra Armas: Tak, oczywiście, ale jest wielu partnerów, którzy są specyficzni dla jednego rynku. Na przykład w Azji mamy zawodniczki z tych krajów i zdecydowanie pomaga to dostosować ofertę dla partnerów, gdy masz wiele opcji.
Pytanie: Patrząc na twój ostatni dzień, jakie byłoby twoje przesłanie dla następnego CEO LET?
Alexandra Armas: Myślę, że jest ich wiele, ale jedna rzecz, która wyróżnia się dla mnie, to bycie odważnym i myślenie nieszablonowe.
Myślę, że tak jak mówisz, golf kobiet jest na dobrej drodze, ale musimy też pomyśleć o tym, co będzie dalej. Jak zamierzamy się wyróżnić? Nie róbmy po prostu tego, co robią mężczyźni, ponieważ im to odpowiada. Mamy możliwość robienia rzeczy inaczej i wykorzystania nieco innej perspektywy gry.
Golf to tradycyjny sport, ale sposób, w jaki ludzie konsumują golfa, sposób, w jaki ludzie wchodzą w interakcję z grą, sposób, w jaki sama gra się zmienia - zastanówmy się, jak możemy reprezentować nasze utalentowane zawodniczki na świecie.
Pytanie: I na koniec, jaka byłaby twoja wiadomość dla Craiga Kesslera, przyszłego komisarza LPGA?
Alexandra Armas: On to zrobi. Odbyłam z nim kilka rozmów i spotkałam go kilka razy. Pochodzi ze środowiska golfowego, co jest świetne, ponieważ myślę, że początkowo - środowisko jest tak skomplikowane - jest tak wielu interesariuszy, z którymi trzeba sobie poradzić, ale on uderzy w ziemię.
Powiedziałbym, żeby się przygotował, bo to dużo i jest wiele możliwości. To ekscytujące, ale duże przedsięwzięcie. Będziesz musiał spojrzeć na wiele rzeczy, ale myślę, że wszystkie są pozytywne. I bądź cierpliwy. Oczywiście nie wszystko wydarzy się od razu. Chodzi o to, by podjąć właściwe kroki we właściwym czasie i jak najlepiej je wykorzystać.
(Wywiad został przeprowadzony przez Juana Luisa Guillena)
28 Jul 2025
Alexandra Armas rezygnuje ze stanowiska dyrektora generalnego Ladies European Tour. (Zdjęcie: Ladies European Tour)